Przyszły rok ma szansę stać się przełomowym jeżeli chodzi o usprawnienie płynności ruchu w stolicy powiatu. Do końca marca bieżącego roku powstanie wstępna koncepcja budowy dwóch rond przy drodze krajowej nr 57. Z punktu widzenia kierowców rozwiążą one problem korków w mieście w dwóch newralgicznych punktach. Chodzi o skrzyżowanie drogi krajowej nr 57 z ulicą Orlika oraz skrzyżowanie drogi krajowej nr 57 z ulicą Świerczewo i Zawodzie.
W sprawie budowy wspomnianych rond zabiegi uczyniono od dawna. Była już
nawet obietnica ich budowy, która ze względu na brak ofert w
przetargach, nie została przez GDDKiA zrealizowana. A temat rond w
Przasnyszu wciąż powraca. Ich brak jest szczególnie uciążliwy w
godzinach porannych, kiedy wielu mieszkańców naszego miasta udaje się do
pracy czy odwozi swoje pociechy do szkół i przedszkoli. Droga krajowa
jako droga z pierwszeństwem blokuje pojazdy na drogach
podporządkowanych, które są po prostu drogami wyjazdowymi z północnych
osiedli miasta. Wkrótce ma się to zmienić.
Wraz z nastaniem nowych władz powiatowych problem ma zostać ostatecznie
rozwiązany. Od początku kadencji starosta, angażując parlamentarzystów
zabiegał o to, by sprawa ronda ruszyła z miejsca. Problemy, których nie
potrafiono rozwiązać zmierzają właśnie do szczęśliwego finału. Po
remoncie mostu i odcinka drogi 57 w mieście Przasnysz, GDDKiA
rozstrzygnęła przetarg na wykonanie projektu nowych ronda. Projekty
zgodnie z umową mają być wykonane do połowy 2021 roku. Po ich wykonaniu
rozpisany zostanie przetarg na budowę dwóch rond. Najważniejsze jest
jednak to, że dzięki interwencji starosty rząd zabezpieczył na ten cel
środki budżetowe. Być może już w przyszłym roku zobaczymy początek prac
budowlanych związanych z rondami w Przasnyszu.