Dziś mija 70 lat od śmierci żołnierzy wyklętych Narodowego Zjednoczenia Wojskowego z samodzielnego patrolu st. sierż. Ildefonsa Żbikowskiego, pseudonim "Tygrys”, którzy polegli 25 lutego 1950 roku w miejscowości Osyski na terenie parafii Św. Gotarda w powiecie ciechanowskim.
W niedzielę 23 lutego 2020 roku już po raz drugi w Pałukach koło
Ciechanowa odbyły się uroczystości religijno-patriotyczne upamiętniające
żołnierzy wyklętych, na które do sąsiadującego powiatu ciechanowskiego
został zaproszony Starosta Przasnyski Krzysztof Bieńkowski. W obchodach
rocznicy uczestniczyło również wielu mieszkańców powiatu przasnyskiego,
oddając tym sposobem hołd żołnierzom poległym w bliskim sąsiedztwie
Przasnysza.
W kościele w Pałukach sprawowana była Msza Święta. Następnie w Urzędzie
Gminy w Opinogórze Górnej odbył się panel dyskusyjny pt. „Ostatnia walka
patrolu 'Tygrysa'”. Upamiętniono również rodzinę państwa Kołakowskich, u
której kwaterowali się żołnierze. Członkowie tej rodziny byli przez to
inwigilowani i represjonowani aż do końca PRL-u.
Patronat nad uroczystościami objęli m.in.: Szef Ministerstwa Obrony
Narodowej Mariusz Błaszczak i Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób
Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Dowodzony przez Żbikowskiego "Tygrysa" patrol był jednym z pododdziałów
ugrupowania Mieczysława Dziemieszkiewicza, pseudonim "Rój"- jednego z
najsłynniejszych i najbardziej dających się we znaki władzy
komunistycznej dowódcy "drugiej konspiracji" na północnym Mazowszu.
Zagłada patrolu nastąpiła 25 lutego 1950 roku. Kwaterujący w jednym z
gospodarstw w miejscowości Osyski partyzanci - czterej żołnierze
podziemia antykomunistycznego, zostali otoczeni przez kilkusetosobową
obławę złożoną z funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, milicjantów i
żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Nie mieli szans. Zginęli
podczas próby przebicia się przez pierścień obławy. Okrutne represje
spotkały również ukrywającą "Tygrysa" i jego podkomendnych rodzinę
Kołakowskich.