W ubiegłym tygodniu dokonano uroczystego odsłonięcia pomnika Bronisława Matuszewskiego przed Centrum Aktywizacji Biznesu obok budynku Starostwa Powiatowego w Przasnyszu. Pozytywne wydarzenie, z którego należy się cieszyć, nie obyło się bez słów krytyki ze strony pomysłodawców i inicjatorów owego przedsięwzięcia, czyli poprzedniej władzy powiatu.
- Architektonicznie pomnik popsuł całą kompozycję tego fragmentu miasta - mówi na łamach lokalnego tygodnika Zenon Szczepankowski. - Ona
była przez nas zaplanowana pięknie i kompleksowo. Należał do niej
budynek główny z przebudową ulicy Św. Wojciecha (lewoskręt), zwiększenie
ilości parkingów i nowa fasada budynków gospodarczych naprzeciwko
plebanii – dodaje poprzedni starosta.
Zgodnie z dokumentacją dotyczącą inwestycji Centrum Aktywizacji Biznesu -
Remont i przebudowa z rozbudową budynku Starostwa Powiatowego w
Przasnyszu z dostosowaniem jego części do wspomagania przedsiębiorczości
oraz polepszenia obsługi procesów inwestycyjnych, 30 marca 2018 roku
Zenon Szczepankowski wyraził zgodę na odstąpienie od części umowy z
architektem na opracowanie projektu urządzenia miejsc postojowych oraz
przebudowy zjazdu z ul. Św. Wojciecha – wspomniany „lewoskręt”, zatem
poprzednie władze być może zaplanowały, ale nie uwzględniły w projekcie
owych planów, dlatego nie zostały one zrealizowane.
Budynki gospodarcze vis a vis plebanii są prywatnymi garażami
mieszkańców i nie należą do kompleksu budynków Starostwa Powiatowego w
Przasnyszu, zatem finansowanie nowej fasady czy też zbudowania muru –
jak pierwotnie zamierzał poprzedni zarząd powiatu – było i jest kwestią
dyskusyjną, ponieważ nie można ufundować z budżetu powiatu wykonania
elewacji na prywatnych budynkach, ani też postawić muru blokującego
wjazdy do bram garażowych mieszkańców, gdyż byłoby to działaniem
irracjonalnym.
Poprzedni starosta w swojej wypowiedzi dla gazety wyraził rozczarowanie brakiem „pięknej zieleni oraz ławek w parku”. W tym roku mamy wyjątkowo ciepłą zimę, jednak oczekiwanie „pięknej zieleni”
na przełomie stycznia i lutego jest nierealne. Inwestycja nie
przewidywała utworzenia parku. Wprawdzie w bliskim sąsiedztwie starostwa
znajduje się park miejski, ale zapewne radnemu Szczepankowskiemu nie
chodziło o tę lokalizację, lecz o plac parkingowy z pasami zieleni i
kwietnikami, który można określić mianem skweru. Wszelkie prace związane
z ogrodnictwem wykonuje się wiosną, zatem z oceną tej części inwestycji
należałoby zaczekać do czasu, w którym będzie ona możliwa do
realizowania.
Radny powiatowy Zenon Szczepankowski krytycznie wypowiada się również na temat ogrodzenia, które według niego jest „brzydkie”, a „pomnik trzeba przebudować, bo szpeci tę okolicę”.
Zgodnie z pierwotną wizualizacją, wykonane ogrodzenie jest niemalże
identyczne z tym, które zaplanował poprzedni starosta. Ciężko ocenić,
jaki detal mógł wpłynąć na nieprzychylne podsumowanie przęseł.
Nieprawdziwe jest także zdanie zamieszczone na facebookowym profilu
Zenona Szczepankowskiego w dniu 1 lutego 2020 roku o godzinie 9:39: „Pomnik
ZAMIAST poszerzenia ulicy, lewoskrętu, parkingów, małej architektury i
nowej fasady budynków gospodarczych, to zły pomysł, psujący efekt
końcowy”. W tym momencie po raz kolejny należy odnieść się do
pierwowzoru wizualizacji, na którym wyraźnie widać pomnik Kazimierza
Wielkiego na postumencie. Pomnik nie jest pomysłem obecnej władzy –
zmieniona została jedynie postać, którą przedstawia. Pozostała część
projektu nie uległa zmianie: statua lub inaczej pomnik, znajduje się na
postumencie zlokalizowanym na dziedzińcu przed budynkiem Centrum
Aktywizacji Biznesu i Starostwa Powiatowego w Przasnyszu. Poprzedni
starosta osobiście zgodził się wyłączyć z projektu utworzenie
dodatkowych miejsc postojowych oraz przebudowę zjazdu z ul. Św.
Wojciecha – wspomnianego „lewoskrętu”, a w chwili obecnej, używając w
swoim wpisie słowa „zamiast”, usiłuje przekonać opinię publiczną do
stwierdzenia, że była to wina decyzji o budowie posągu.
Wygląda na to, że wszystkimi powyższymi stwierdzeniami Zenon
Szczepankowski skrytykował swoje własne pomysły i decyzje.