sobota, 12 grudnia 2015

Obietnice PSL ma spełnić PiS?

ePrzasnysz.pl: Do ciekawej dyskusji doszło na ostatniej sesji Rady Powiatu Przasnyskiego. W czasie omawiania jednej z uchwał Starosta Szczepankowski (PSL) zaczął wypowiadać się na temat niezrealizowanych obietnic przedwyborczych PSLu. Teraz miałby je zrealizować PiS.


Starosta zasugerował, że teraz już  PiS odpowiada za realizację wielu zadań, które praktycznie zostały dopięte na ostatni guzik przez poprzedni rząd. Prosił, by lokalna organizacja PiS to „załatwiła”, a wtedy będziemy mogli dziękować za to.
Odpowiedział wywołany szef lokalnych struktur PiS – Krzysztof Bieńkowski. Jego zdaniem cokolwiek by nie zrobił rząd PiS to będzie to i tak więcej niż „zero”, które zrobiło PSL. Bieńkowski przypomniał staroście, że przecież PSL miał w poprzednim rządzie wicepremiera i ministra gospodarki Piechocińskiego i nie załatwił przez ten czas żadnego inwestora na strefę w Przasnyszu czy Chorzelach.
-Na pewno ze strony lokalnego PiSu zrobimy wszystko by wzmocnić rolę Przasnysza i naszego powiatu. – mówi Bieńkowski.
- Na papierze jest bardzo łatwo wpisać kolej do Przasnysza z Ciechanowa. Łatwo też mówić o powstaniu brygady wojskowej w Przasnyszu czy o inwestorach pojawiających się na strefach gospodarczych. W opowiadaniu bajek nasi konkurenci polityczni są mistrzami. Dopiero w ubiegłym roku po moich dociekaniach przestali opowiadać bajkę o ich basenie w Przasnyszu. – kwituje Krzysztof Bieńkowski.
Odpowiadając na sesji staroście, nie wiedziałem jeszcze, że decyzja w sprawie lokalizacji brygady w Przasnyszu została już dawno przez poprzedni rząd (PO-PSL) przyjęta  i brygada ma powstać w Białymstoku. Jak widać, odpowiedzialnością za swoje niekorzystne decyzje, chcą teraz obarczyć PiS. To bezczelność. – denerwuje się Bieńkowski, który powrócił już z pierwszych rozmów w Warszawie, gdzie z członkami nowego rządu omawiał „przasnyskie” sprawy.
Wygląda więc na to, że obietnice przedwyborcze są traktowane nieraz jak gorący kartofel w dłoni, który trzeba koniecznie komuś szybko podrzucić. Pozostaje mieć nadzieję, że ktoś wreszcie zacznie spełniać chociaż niektóre z nich.
Ż.P.
źródło: eprzasnysz.pl