Donald Tusk właśnie został wybrany na kolejną, 2,5-letnią kadencję na stanowisku Przewodniczącego Rady Europejskiej. Mimo, że przed laty Platforma Obywatelska ogłosiła wielki sukces polskiej dyplomacji, której rzekomo udało się przeforsować Tuska to dziś wychodzi na to, że nie był to żaden polski sukces. Dziś bowiem bez wsparcia Polski, a nawet przy jej wyraźnym sprzeciwie wybrano Tuska. Czyj zatem jest to sukces? Oczywiście Niemiec, które zdecydowanie forsowały jego kandydaturę. Stawia to w innym świetle „sukces” sprzed 2,5 roku i daje zły sygnał na przyszłość.